Henryk Tomaszewski to artysta urodzony w drugiej dekadzie XX wieku, a zmarły w pierwszej dekadzie wieku XXI, zasłużony dla polskiej kultury, znany w kraju i poza jego granicami; zasłynął dzięki pantomimie i dzięki plakatom.
Henryk Tomaszewski, kto to taki?
Tak naprawdę było ich dwóch: jeden był zawodowym tancerzem, a drugi grafikiem; obu jednak łączy sławne nazwisko, ciekawa kariera i wielkie dokonania artystyczne!
Henryk Tomaszewski tancerz i reżyser teatralny
To twórca idei teatru ruchu i jeden z trzech wielkich rewolucjonistów polskich scen teatralnych, obok Jerzego Grotowskiego i Tadeusza Kantora. Urodził się w Poznaniu, jednak całe życie zawodowe związał z Wrocławiem, gdzie w 1956 roku powołał do życia Studium Pantomimy, przekształcone później, w święcący tryumfy na całym świecie i działający do dziś, Wrocławski Teatr Pantomimy.
Dzięki Tomaszewskiemu pantomima stała się sztuką zespołową i przestano kojarzyć ją z solowymi, recitalowymi występami jednego artysty. W swoich kreacjach – będąc często równocześnie scenarzystą, choreografem, reżyserem i aktorem (do 1963 r. występował na scenie) – udało mu się ruchem zastąpić nie tylko słowa, ale często również abstrakcyjne wyobrażenia, a stworzony przez niego język ciała precyzyjnie komunikował się z widzami, opowiadając konkretne historie, wykorzystując rolę mitu, obecnego nie tylko w literaturze, ale też w malarstwie (Gilgamesza, Syna Marnotrawnego, Fausta, czy Pana Twardowskiego). Teatr Henryka Tomaszewskiego opowiadał zawsze historię człowieka i jego życia; człowiek był zawsze w centrum jego opowieści.
O swojej koncepcji sztuki powiedział: „teatr swój wiedzę kuliście…”. To wizja sztuki bez początku i bez końca, teatralne perpetuum mobile – a będą we Wrocławiu można sprawdzić, czy duch Mistrza wciąż żyje w tym teatrze: Wrocławski Teatr Pantomimy
Henryk Tomaszewski grafik i ilustrator
To współtwórca, wraz z Erykiem Lipińskim, docenianej na całym świecie tzw. polskiej szkoły plakatu, wyróżniającej się oszczędną formą, stosowaniem graficznych metafor, lapidarnością skojarzeń, prostotą przekazu graficznego i liternictwem.
Karierę plakacisty rozpoczął w 1947 r. dzięki nawiązaniu współpracy z Filmem Polskim i realizacji zamówień promujących rodzime obrazy kinowe, a później również przedstawienia teatralne. Wielokrotnie nagradzany, po raz pierwszy tuż przed wybuchem wojny na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Po wojnie pracował m.in. jako wykładowca akademicki, dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą na temat projektowania graficznego, odciskając piętno na stylu i języku komunikowania się twórcy z odbiorcą, czego skutkiem jest nurt wybijający się nie tylko na tle polskiej grafiki, nazwany „polską szkołą plakatu”, ale zauważany i ceniony na całym świecie.
Sam autor odcinał się jednak od tego terminu, uważając, że „Granice kultur dawno pękły. Natomiast to zjawisko, które kiedyś nazywano polską szkołą plakatu, to całkiem coś innego; było ono po prostu propozycją nowej metody porozumienia między grafikiem a odbiorcą. Stworzyliśmy nowy język znaczeniowy”. Dzięki stosowaniu skrótów i skojarzeń opartych na metaforach polscy graficy tworzyli obrazy do czytania, co było na tyle innowacyjne, że wyróżniało się na tle innych grafik tworzonych wtedy na świecie. Jego prace można oglądać w muzeach na całym świecie: w Nowym Jorku, São Paulo, Amsterdamie, Zurychu i Essen. Można też wybrać się bliżej, do pierwszego muzeum plakatu na świecie, które mieści się w Wilanowie: Muzeum Plakatu
Okazuje się, że Henryka Tomaszewskiego mima i Henryka Tomaszewskiego plakacistę łączą nie tylko wspólne nazwisko, ale przede wszystkim twórcza pasja, nowatorstwo w sztuce, rozkwit karier przypadający na lata 60. i kształtowanie artystycznych środowisk, które do dziś czerpią inspirację z ich kreatywności. To nazwisko wypada znać (y)